Pozdrowienia z kursu i egzaminu na UAVO VLOS u @IRONSKY_UAVTechnology:
Polecam tego Wykopowicza :))

P.S. Teraz poleca bany z drona ;)

#uavo #vlos #drony #wykop #dji

źródło: x3.qichouchou.com

Jest to: "Bukiet z Lizakiem w Kształcie Waginy na Wieczór Kawalerski Urodziny" ( ಠ_ಠ) i jeszcze ta karteczka: używaj do woli!

W tym sklepie, jest jeszcze wersja na wieczór panieński z penisem, karteczka: on może o każdej porze! (－‸ლ)

Są też torty z penisami na urodziny: gorącej 40stki oraz torty z cyckami i waginami dla gorącego osiemnastolatka. Ja pierdolę, czy wszystkie te imprezy nie mogą się odbyć bez odwoływania się do najbardziej prymitywnych instynktów???

"Pa Seba, jakie cipki! Se poliżesz chociaż trochę!"
"A nasza Grażynka to mimo tych 40stu lat, to taka laska, na randki z tego tandema chodzi. Nie ma męża, ale przecież byle czego nie będzie brała."

#grazynacore #rakcontent #slub nie jestem pewna, ale może #heheszki chociaż bardziej #bekazpodludzi mi tu pasuje pokaż całość

źródło: kokardka.eu 18+

Wchodźcie we mnie wy pyszne skurwysyny ( ͡º ͜ʖ͡º) #foodporn #chwalesie #gotujzwykopem #jedzenie

źródło: 1550568192157.jpg

#zielonagora #dziki #zwierzaczki #heheszki
Tymczasem mieszkańcy Zielonej Góry wzięli sprawy we własne ręce i od rana wynoszą dziki z miejskich parków.

źródło: dzik .jpg

Jak można mieć taki chory łeb jak siostra mojej kobiety? Kiedy idziemy "w 3 siostry"(jedna siostra ma 4 dzieci, druga jedno, trzecia o której mowa jest singielką) na obiad to ona zawsze zamawia jak najtańsze jedzenie np. jakaś przystawkę i czeka aż dzieciaki powiedzą "mamo już nie mogę". Wtedy wkracza ona i mówi "ciocia zje". Tak jest za każdym razem. Dziewczyna zarabia dobrą kasę jak na samą siebie. Jest sama. Nie ma praktycznie nic na utrzymaniu (kredyt, auto, abonamenty) a zachowuje się jak spierdolizna. Denerwuje to ojca tejże rodziny, bo w sumie przez to zawsze płaci za jej żarcie.

#logikarozowychpaskow pokaż całość

No tak, w Polsce nie ma antysemityzmu...
#neuropa #bekazpisu #bekazprawakow #bekaznarodowcow #antysemityzm #zydzi

źródło: xyz111.JPG

#dziendobry #kawa #kawatime #poniedzialek #praca #pracbaza #heheszki #humorobrazkowy

źródło: comment_UfbPqi4rTuKZ9t0uNX5rWg3JS2Y5GoQ0.jpg

biedna Jagoda, nie dość że strasburger ją masakruje bo jest gruba, to jeszcze imię ma jak żarcie XD

#heheszki #bekazgrubasow #familiada #bekazpodludzi

źródło: embed.jpg

#pogoda #lubelskiobserwator #polska #zima

Prognoza pogody - 18.02

Pogodę nad obszarem Polski w dalszym ciągu kształtuje wyż baryczny o nazwie Dorit. Poniedziałek przyniesie nam kolejną porcję słońca i wysokich temperatur choć analogicznie jak dzisiaj pojawią się regiony z zachmurzeniem ograniczające oddziaływanie słońca. Chmury te wiązać się będą z chwilowo stacjonarnym frontem ciepłym.

Opis mapki

Poniedziałkowy poranek przyniesie początkowo duże zachmurzenie nad Polską, które rozciągać będzie się wzdłuż północy, wschodu i częściowo centrum. Od świtu bardzo dużo słońca oczekiwać należy w pasie od województwa lubuskiego przez dolnośląskie i dalej po małopolskie. Słonecznie będzie także częściowo od ziemi wielkopolskiej po łódzką. W pozostałych regionach jeszcze z zachmurzeniem umiarkowanym i dużym. Do południa nad północno zachodnią częścią Polski zaczną występować duże rozpogodzenia. Po południu albo nawet jeszcze przed południem pogodne niebo pojawi się na Pomorzu, Kujawach, ziemi wielkopolskiej i w województwie zachodniopomorskim. Pas rozpogodzeń będzie sięgał także od województwa łódzkiego przez świętokrzyskie po południową część lubelskiego. Dużo więcej chmur w ciągu dnia będzie koncentrować się od północnej Lubelszczyzny przez Mazowsze i dalej w kierunku województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Tutaj prawdopodobnie pozostaną one przez większość dnia z niewielkimi przebłyskami słonecznymi. Najchłodniej w strefie zachmurzenia - od 5 do 8 stopni Celsjusza. Najwyższe wzrosty temperatur od woj. lubuskiego przez dolnośląskie po małopolskie - od 12 do 15 (lokalnie jeszcze więcej). W pozostałych regionach z oddziaływaniem słońca około 10 stopni Celsjusza.

Uwagi:

1. Z racji, że z rana nad północno zachodnią Polską ma być zachmurzenie, które zaniknie około południa, ostatecznie w prognozie zastosowano symbol słońca. By móc w pełni zobrazować stan pogody od rana do wieczora należało by opracować mapki przed południem i popołudniu, albo wykonać animowaną wersję mapy z przemieszczającymi się symbolami. Ponownie warto podkreślić, że rzeczywisty zasięg zachmurzenia może odbiegać w pewnym stopniu od prognozy. pokaż całość

źródło: prognoza.png

Rodzina ma mi za złe, że nie chcę powiadomić dalszej rodziny o ślubie i zaprosić ich na niego. Nie mówimy o imprezie po ślubie. Chodzi o sam ślub.

Ja chcę żeby na ślubie były te same osoby, które są zaproszone na obiad po. Nie widzę powodu, dla którego mam zapraszać innych. Po ceremonii, bierzemy wszystkich i razem idziemy do knajpy.

Ciotka z matką mi suszą głowę od rana, że jestem dziwna i że tak się nie robi, bo nie wypada. Że się zmieniłam i zdziczałam. Ja nie zdziczałam, tylko żyję po swojemu i chcę, żeby ten wyjątkowy dzień był na naszych zasadach: mojego przyszłego męża i moich, a nie czyichś, bo tak wypada. Sama sobie płacę za wszystko, nie widzę powodu dostosowywania się, o czym poinformowałam obydwie. A to, że komuś to nie pasuje, to już nie mój problem.

Dodatkowo usłyszałam, że co one powiedzą, jak ktoś się zapyta o nas na jakiejś imprezie rodzinnej. Powiedziałam, że skoro jesteśmy dzikusami, to nikt sobie nami nie będzie zaprzątał głowy, że mieć nas na tapecie jako temat dnia. To one swoje: że jestem dziwna, i że tak się nie robi.

Mam powoli dosyć. Szczerze mówiąc, odechciało mi się ślubu i całej imprezy. Tzn. może inaczej. Mam ochotę iść do USC z niebieskim, wziąć ludzi z ulicy, podpisać papiery i mieć z głowy ich wszystkich. Przynajmniej obrażą się wszyscy po równo. Niestety, na ślub zagranico nas na razie nie stać, a niebieski powiedział, że nie chce mieszkać z przyjaciółką, tylko żoną. Chociaż, jeżeli jest dobrze, to po co cokolwiek zmieniać???

Od tygodnia nawarstwiają się problemy z tym związane. Coraz bardziej mi się odechciewa. Wolę, żeby było tak, jak jest. Przynajmniej będą się przypierdalać, że jesteśmy wiecznymi narzeczonymi, ale to oni będą odpowiedzialni, że ostatecznie ślub się nie odbył przez nich, co zamknie im te głupie ryje na wieki. Mam dosyć kurwa (╯°□°）╯︵ ┻━┻

#oswiadczenie #logikarozowychpaskow #slub #problemypierwszegoswiata #zalesie #gorzkiezale pokaż całość

Laska w tramwaju kręciła się na siedzeniu jak pojebana. Wniosek, albo chciało jej się sikać albo włożyła sobie coś śmiesznego i robiła sobie dobrze w tramwaju pełnym ludzi xD
#logikarozowychpaskow #wroclaw

Kiedy szukasz kandydata do swojej ekipy w pracy, a jeden z nich żegna się mówiąc: niech moc będzie z Tobą! To wiedz, że już znalazłeś odpowiedniego xD

#heheszki #pracbaza #korpo #korposwiat #truestory

Ostatnio, jak byliśmy w Piwnicy we Wrocławiu, w poszukiwaniu ciekawych piw na weekend, znalazłam piwo Sat-Okh. Przypomniało mi się, że znam to imię. U babci w domu wisiał obraz, który został namalowany przez niego, a ciocia znalazła zdjęcie, na którym wspólnie pozują moja ś.p. babcia z Sat-Okhiem.

To było w latach 60'. Babcia z dziadkiem byli na wakacjach w Sopocie, gdzie poznali państwa Danielowskich z Czech. Pan Danielowski, dziennikarz, pisał reportaż o Sat-Okhu i zaproponował dziadkom, że weźmie ich ze sobą, żeby poznali Długie Pióro (w języku plemienia Shawnee). Zrobił też babci zdjęcie, na którym jest z Sat-Okhiem, ubranym w strój swojego plemienia.

Sat-Okh, to Stanisław Supłatowicz (1925-2003). Był synem polskiej uciekinierki z Syberii - Stanisławy Supłatowicz i wodza plemienia Szaunisów: Karko-Ono-Ma (Wysokiego Orła). Wychowywał się wśród indian w Kanadzie. W latach 30' przybył z matką do Polski i zamieszkali w Radomiu.

Za Wiki:

Po klęsce polskiej armii w czasie wojny obronnej Sat-Okh podjął naukę na tajnych kompletach oraz zaangażował się w działalność w SZP i ZWZ. W 1940 roku został aresztowany przez gestapo i skierowany do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, jednak podczas transportu do obozu wyskoczył z wagonu bydlęcego i uciekł. W czasie ucieczki został ranny, ukrywał się na wsi. Następnie został żołnierzem Armii Krajowej (ps. „Kozak”), walczył w III batalionie 72 pułku piechoty AK w rejonie Częstochowy, w Okręgu AK „Jodła”. Wielokrotnie ranny, za męstwo w walce odznaczony Krzyżem Walecznych.

Po wojnie Supłatowicz za przynależność do AK został aresztowany i uwięziony. Po uwolnieniu przez wiele lat pływał jako marynarz na statkach Polskich Linii Oceanicznych, w tym na MS Batory. Osiadł na stałe w Gdańsku Wrzeszczu (przy ul. Wojska Polskiego), założył rodzinę.

W 1958 roku zaczął pisać książki odnoszące się do swojej indiańskiej przeszłości, tłumaczone na wiele języków świata. W latach 70. uczestnik licznych spotkań autorskich i telewizyjnych programów dla młodzieży („Teleranek”, „Ekran z bratkiem”). Uważany za jednego z pionierów ruchu indianistów w Polsce, współtwórcę i czołową postać nieformalnego Polskiego Ruchu Przyjaciół Indian (PRPI). Zajmował się także wyrobem indiańskiego rękodzieła, malował, pisał też wspólnie z Yackta-Oya.

Supłatowicz zmarł 3 lipca 2003 roku w Szpitalu Marynarki Wojennej w Gdańsku, a 8 lipca został pochowany na gdańskim Cmentarzu Srebrzysko.

#historiajednejfotografii #ciekawostki #pokazbabcie (｡◕‿‿◕｡) #indianie pokaż całość

źródło: a6b1c493-bb09-41d6-bc3c-4f688d1714c1.jpg

Wychodzę z założenia, że lepiej być szczerym, niż miłym. To działa w większości przypadków, na moją niekorzyść.

Są ludzie, którzy mnie znają i akceptują. Bliscy ludzie. Jest ich garstka. Niebieski, który od samego początku akceptuje zołzę, jako towarzyszkę życia. Moja rodzina, częściowo, bo mimo sukcesów zawodowych, nadal widzą we mnie dziecko, które podejmuje głównie złe decyzje życiowe. Kumpel z pracy, który pomimo tego, że jestem bardzo często opryskliwa i niemiła, bo jest strasznie naiwny i mnie to wkurwia, cieszy się za każdym razem, jak mnie widzi. Dzwoni, jak długo nie gadamy. Jest miły. I nie ma tu żadnego podtekstu. On zna i mnie i niebieskiego. Często nie rozumiem, czemu mnie lubi.

W czerwcu bierzemy ślub i zaczęły się problemy. Mam konflikt z siostrą, który ciągnie się od ubiegłego roku. Wyciągam do niej rękę, drugi raz. Zapraszam na ślub. Tłumaczy się egzaminem. Nie wiem jakim, bo przecież się nie odzywamy. Koleżanka, która wydawała się być przyjaciółką, mając 4,5 miesiąca czasu, nie jest w stanie przyjść na ślub, bo zastrzegliśmy sobie, że nie chcemy na nim dzieci. Mieszkamy w tym samym mieście. Ma 4,5 miesiąca. Ślub w usc, a potem obiad, dzieciak ma 6 lat. Max 4h imprezy. Zawiodłam się. Z 12 osób, zrobiło mi się 6. 6 razem z nami. Z parą młodą. Jest mi kurewsko przykro.

Bycie konkretnym popłaca tylko na polu zawodowym. Nienawidzę small talku, nienawidzę lania wody. Mam uczulenie na głupotę. Wkurwia mnie głupota. Brak logiki w działaniu. Dlatego jestem niemiła, bo jestem sobą. Niebieski mi mówi, że gdybym była inna, to by nigdy się mną nie zainteresował. Szef mi dziś powiedział, że dziękuję mi za bycie Julką, bo Julka jest super. A może nie warto być sobą.

Wchodzę do Rossmanna. Widzę różowe lizaki z posypką koło lady. Wybucham radością i głośno mówię do niebieskiego: cuksy! Wszyscy się obracają w moją stronę. Mi jest głupio. Niebieski się śmieje i nazywa gupeszkiem. Mam 35 lat i nadal jestem dzieckiem. Czasem. Wtedy też jestem sobą.

Czasem ze złości walę pięścią w biurko, jak coś mi nie idzie. Czasem sobie śpiewam w pracy i jem lizaki. Potykam się na ulicy i się z tego śmieję. Wylewam coś na siebie nawet 3 razy dziennie. Zdaję sobie sprawę, że być może ta złość i gniew, to błędy wychowawcze mojej mamy. Szanuję ją za to, że nie wtrąca się w mój konflikt z siostrą.

Jestem szczęśliwa, jednocześnie będąc nieszczęśliwą. Dualizm taki.

Musiałam to ubrać w słowa i wyrzucić z siebie. Problemy, które nosimy wewnątrz, ubrane w słowa, można wylać z siebie i zrzucić, jak ciężar. Tylko tyle i aż tyle.

#logikarozowychpaskow #przemyslenia #takietam #gorzkiezale #niewiemjaktootagowac pokaż całość

#dziendobry #rozowepaski oraz #niebieskiepaski !

Znów mój wpis o #pies Masza zyskał dużo plusów. Dziękuję wszystkim za dobre słowa w komentarzach.

Aktualizacja:

Ogólnie psa wyleczono z parwo, ale przeżywa on teraz pokłosie tej choroby. Przyjmuje codziennie kroplówki dożylne + podskórne. Wczoraj miała robione RTG jamy brzusznej. Psiak nie chce jeść, ma problemy z wydalaniem i jest ogólnie osłabiony. Do tego w niedzielę Masza trafiła do lecznicy z 40 st. gorączką. Dziś znów jedziemy do weta omówić dalsze leczenie. Sami wczoraj przyznali się, że są dość bezradni w tej sytuacji i po prostu pies musi przez to sam przejść, a oni mogą tylko nawadniać + jakieś aminokwasy, ewentualnie przeciwgorączkowo czy bólowo mogą podać. Trzeba czekać na rozwój sytuacji. Strasznie mnie to irytuje, bo nie dość, że otarła się o śmierć, to teraz jeszcze przechodzi kolejne męczarnie.

Podsumowanie finansowe:

Dzięki Waszej hojności udało mi się uzbierać na zrzutce 1020 zł. Serdecznie za to dziękuję, jest to dla mnie nieoceniona pomoc.

#czujedobrzeczlowiek

Na dzień dzisiejszy mamy w lecznicy rachunek na 1841 zł do tego dojdzie dzisiejsza wizyta + leki.
Na leki wspomagające w aptece wydaliśmy około 30 zł.
Za specjalistyczną karmę zapłaciliśmy niespełna 230 zł.
Czyli koszta leczenia na chwilę obecną przekraczają 2100 zł.

Nie spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy. No cóż. Ważne, że nie pozwoliliśmy zdechnąć szczeniakowi w cierpieniach na mrozie. Oby teraz było już tylko lepiej.

Nasza zrzutka wciąż pozostaje otwarta choć musimy wypłacić środki, gdyż jesteśmy zobligowani do pokrycia przynajmniej 50% kosztów leczenia na chwilę obecną.

Jeśli ktoś miałby ochotę nas jeszcze wspomóc będziemy mega wdzięczni!

Link do zrzutki

#zwierzaczki #zwierzeta #weterynaria #zdrowie #wykop #internet pokaż całość

źródło: IMG_20190212_103855.jpg

#anonimowemirkowyznania
Ja pierdole, 5 dzień inby. Powiedzcie mi, czy to ze mną jest coś nie tak, czy to moja dziewczyna odpierdala? Zacznijmy od początku.
Zaprosiła do nas swoją koleżankę, która chciała przenocować, bo przyjechała na koncert. Moja dziewczyna udostępniła jej swoje łóżko, a sama nie miała za bardzo gdzie spać. Oczywiste więc było, że zaproponowałem swojej dziewczynie, żeby ze mną spała. Przecież jakoś się pomieścimy na jednym małym łóżku. Powiedziała tylko: "Nie, bo musisz się wyspać". Ona i tak nie miała nic do roboty kolejnego dnia (oprócz godzinnych korków o 13:00) a ja faktycznie, musiałem być wyspany. Czekała mnie o 6:40 pobudka do pracy, a potem po pracy prosto po dziewczynę i lota prawie 7 godzin (od 16 do 23) samochodem na drugi koniec Polski. Tak też zrobiłem, spałem sam, a ona uwiła sobie klitkę z kocy i spała na podłodze. Rano jak tylko wstałem od razu położyła się na moim łóżku i mogła spać nawet do 12. Przyjechałem po nią o 16 i inba: JAK TAK MOŻESZ TRAKTOWAĆ SWOJĄ DZIEWCZYNĘ, CO Z CIEBIE ZA DŻENTELMEN, BIEDACZEK, EGOISTA, TAK MNIE BOLĄ PLECY, JAK TAK MOŻESZ POMIATAĆ SWOJĄ DZIEWCZYNĄ ŻEBY POZWOLIĆ JEJ SPAĆ NA PODŁODZE. A po inbie poszła spać w samochodzie, a potem wypominanie na FB. Ale nie kurwa, to ja miałem się nie wyspać. To ja miałem zajebany siedzieć 8 godzin w robocie, a potem półprzytomny jechać 7 godzin przez Polskę, wioząc siebie i życie trzech osób. Bo to przecież ja zaprosiłem koleżankę i to ja miałem nie spać XD

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok pokaż całość

źródło: i68.tinypic.com

Biorę ślub pod koniec czerwca. Taki mały, na 12 osób. Bez wesela, tylko obiad po ceremonii w urzędzie.

Aktualnie, jedyne co mam, to część mojego stroju na tą okazję i zarezerwowany termin w USC.

Musimy kupić obrączki, garnitur, buty, biżuterię i zarezerwować stolik oraz opłacić restaurację. I teraz pojawia się problem.

Moim zdaniem, jest jeszcze masa czasu. Niebieski wczoraj był zły, jak nie chciało mi się obrączek w necie oglądać. Mam tam jakiś swój typ, ale skoro są gotowe wzory, to chyba dopasowanie nie trwa długo. No i stwierdził, że skoro ja się nie interesuję, to ktoś musi i tym kimś, jest on.

Czy to ja jestem jakaś dziwna? To mała impreza jest. Podchodzę do tego bez spiny. Jak do wszystkiego. Nie mam parcia na planowanie i latanie po mieście. Pogoda nie rozpieszcza, więc czekam na wiosnę. Nie wiem. Chyba mam zdrowe podejście? Czy faktycznie jest mało czasu?

#pytanie #kiciochpyta #slub #logikarozowychpaskow pokaż całość

#heheszki #humorobrazkowy

źródło: 1549781088240.jpg

#wroclaw #heheszki

źródło: i.imgur.com

Żona ma urodziny, więc sprezentowałem jej weekend w spa dla niej i dwóch przyjaciółek. Wyjeżdża za 2 godziny. Ja szybko jeszcze pozałatwiam sprawy, potem do Tesco po litrowego Jegerka, cziperki i jakieś racje żywnościowe. Telefon w tryb DND, rolety w dół i cały weekend pykania w The Long Dark ( ͡º ͜ʖ͡º)
To będą najlepsze urodziny mojej żony jakie miałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki #czujedobrzeczlowiek #gry #thelongdark #zwiazki pokaż całość

Znajdź niepasujący element
#zagadka #smiesznypiesek

źródło: 1549564282953.jpg